Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JotBeee z miasteczka Lelów. Mam przejechane 50788.87 kilometrów w tym 1894.69 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.70 km/h i się wcale nie chwalę. Mój rekord dzienny to 278 km 23 lipca 2017 r.
Więcej o mnie.

rok 2023

baton rowerowy bikestats.pl

rok 2022

button stats bikestats.pl

rok 2021

button stats bikestats.pl

rok 2020

button stats bikestats.pl

rok 2019

button stats bikestats.pl

rok 2018

button stats bikestats.pl

rok 2017

button stats bikestats.pl

rok 2016

button stats bikestats.pl

rok 2015

button stats bikestats.pl

rok 2014

button stats bikestats.pl

rok 2013

button stats bikestats.pl

rok 2012

button stats bikestats.pl

rok 2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy JotBeee.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

trening przed 450-tką

Dystans całkowity:354.61 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:42
Średnia prędkość:21.23 km/h
Maksymalna prędkość:63.99 km/h
Suma podjazdów:2653 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:50.66 km i 2h 23m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.33 km 0.00 km teren
01:04 h 24.68 km/h:
Maks. pr.:44.73 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:166 m
Kalorie: kcal

do Biedronki

Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 26.07.2013 | Komentarze 0

Popołudniowy trening przed 450-tką.

Najbardziej się martwię o kondycję mojego siedzenia jutro :)

Dane wyjazdu:
16.16 km 0.00 km teren
00:42 h 23.09 km/h:
Maks. pr.:44.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal

oświetlenie

Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 26.07.2013 | Komentarze 0

Wieczorny wypad do Nakła sprawdzający oświetlenie w warunkach nocnych + lekki trening przed 450-tką. Oświetlenie OK, trening udany.

Zapowiada się bardzo ciepła noc z soboty na niedzielę, nieźle się będzie jechało :)

Dane wyjazdu:
18.80 km 0.00 km teren
00:53 h 21.28 km/h:
Maks. pr.:63.99 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:205 m
Kalorie: kcal

pierwszy raz z Ryśkiem

Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0

Rysiek zakupił sobie kolarzówkę i dzisiaj udało nam się pierwszy raz wyjechać razem. Ponieważ ma sporą przerwę w jeździe wybrałem krótką, choć wymagającą trasę. Jechało się nam znakomicie. Już po powrocie na rynku spotykamy zmotoryzowanego entuzjastę rowera, który raz w roku robi trasę z Radomska do Krakowa. Odbywamy sobie krótką, bardzo sympatyczną pogaduszkę rowerową.

A z Ryśkiem już jesteśmy umówieni na kolejny wyjazd :)


Dane wyjazdu:
86.60 km 0.00 km teren
04:13 h 20.54 km/h:
Maks. pr.:62.82 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:783 m
Kalorie: kcal

do Zawiercia

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 0

O 10.45, po sprawnym - postęp założeniu szkieł kontaktowych, ruszam w trasę, tradycyjnie nie wiem gdzie. Wybieram się tam, gdzie dawno nie byłem, traktując jednocześnie dzisiejszy wykazd jako trening kondycyjno - sprawdzający przed tegoroczną 450-tką. Ruszam na Sokoniki, gdzie zaczynają się fajne górki, tu 90-metrowym podjazdem. Zmieniam też trykot na krótki rękawek, już pora. Obok zalewu w Kostkowicach robię sobie krótką przerwę. W Kroczycach zaczepiany przez młodego, zainteresowanego człowieka odbywam pogaduszkę o sporcie, treningu i rowerze. Do Zawiercia mam po drodze bardzo wymagającą górkę w Żerkowicach, 90 m podjazdu. Ale jakoś, bez problemu, udało się podjechać :) W nieoznakowanym Zawierciu gubię drogę i zamiast na Myszków kieruję się na Włodowice. W tym momencie resetuje się po raz pierwszy mój gps-sprzęt, szkoda, bo wszystkie ważne parametry jazdy szlag trafił. Potem do Janowa mam jeszcze pięć bardzo ostrych górek, łącznie z miniserpentyną. Przed Gorzkowem mijam w aucie x. Bogumiła, któremu pomachałem, ale mnie chyba nie poznał :( Jeszcze tylko krótki postój w Janowie, pomachałem sobie z Krzyśkiem za kierownicą busa i do domu.

Wnioski:
- kondycja OK, żadnych problemów,
- ścięgna w miarę OK, ale na koniec jazdy znowu skrzypią, trzeba wziąć jakieś prochy na 450-tce,
- siedzenie wytrzymało, ale chyba należy bardziej podnosić kuperek tam, gdzie to tylko jest możliwe,
- prawy łokieć nadal boli, trzeba coś z tym zrobić,
- komfort termiczny OK, właściwy strój do warunków,
- przerzutki tylne do regulacji, środkowe biegi sobie źle przeskakują,

Był to jeden z moich najlepszych wyjazdów :)
Od Kroczyc do Zawiercia zrobiłem fragment tegorocznej 450-tki.

P.S. Bikerów masa, niedziela. Mimo bardzo niebezpiecznej trasy wypieprzyłem się /przez pechową Z.B./ dopiero przed własną furtką. Skutek: krew na prawym, przedartym kolanie. Niezły finał jazdy.


Dane wyjazdu:
71.53 km 0.00 km teren
03:17 h 21.79 km/h:
Maks. pr.:60.22 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:628 m
Kalorie: kcal

do Myszkowa

Wtorek, 16 lipca 2013 · dodano: 16.07.2013 | Komentarze 0

Wypad pętlą do Myszkowa.
Robię za słomianego wdowca i nic mnie nie ogranicza :) Po śniadanku i kawie ruszam na Janów, gdzie w kolejce do bankomatu spotykam Mirka Br., emeryta. Potem na chwilę wpadam do pracy po wyniki egzaminów od Agi. Teraz na Żarki, gdzie na Kusocińskiego idę na kawę do Anki W. Ma fajne dwa małe szkraby. W Myszkowie robię pętlę obok odnawianego całkiem ładnie dworca PKP. Powrót do domu przez Niegowę i Tomiszowice, gdzie po ostatniej powodzi mocno jest zniszczone pobocze drogi. Jeszcze tylko kawałek i juz jestem w domu. Tadam!

Dane wyjazdu:
108.51 km 0.00 km teren
05:26 h 19.97 km/h:
Maks. pr.:47.56 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:605 m
Kalorie: kcal

z Adrianem do Gidel

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0

Fantastyczny wyjazd z Adrianem do Gidel i z powrotem, masa zdjęć i wrażeń. Konieczne odreagowanie po wczorajszej powodzi w Lelowie.
P.S. Więcej opisu i zdjęć jutro :)
P.S.S. Ten sam ślad GPS a jak jest wyświetlana druga mapka :(

Adrian i ja w Św. Annie w drodze powrotnej z Gidel © JotBeee



Dane wyjazdu:
26.68 km 0.00 km teren
01:07 h 23.89 km/h:
Maks. pr.:63.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:236 m
Kalorie: kcal

Bystrzanowice, Mzurów

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 03.07.2013 | Komentarze 1

Wreszcie przyszły nowe rowerowe okularki BLIZ i trzeba było je dzisiaj wypróbować. Od razu przyda się trening przed 450-tką. Warunki jazdy idealne. Kolano sprawuje się dobrze, jedynie prawy łokieć po majowym wypadku nadal doskwiera :(
Zmieniłem też dzisiaj gacie na inne i już wiem skąd się wzięły wczorajsze dolegliwości. Stare jest tylko dobre wino ;)