Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JotBeee z miasteczka Lelów. Mam przejechane 50788.87 kilometrów w tym 1894.69 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.70 km/h i się wcale nie chwalę. Mój rekord dzienny to 278 km 23 lipca 2017 r.
Więcej o mnie.

rok 2023

baton rowerowy bikestats.pl

rok 2022

button stats bikestats.pl

rok 2021

button stats bikestats.pl

rok 2020

button stats bikestats.pl

rok 2019

button stats bikestats.pl

rok 2018

button stats bikestats.pl

rok 2017

button stats bikestats.pl

rok 2016

button stats bikestats.pl

rok 2015

button stats bikestats.pl

rok 2014

button stats bikestats.pl

rok 2013

button stats bikestats.pl

rok 2012

button stats bikestats.pl

rok 2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy JotBeee.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
54.38 km 0.00 km teren
02:52 h 18.97 km/h:
Maks. pr.:54.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:460 m
Kalorie: kcal

Pagórki Jurajskie - do Pilicy

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Kolejny piękny dzień na rowerek. Po imprezie u Teresy ruszam o 10.40 w kierunku Pilicy. Po drodze kilkanaście podjazdów i długich zjazdów. Po prostu fantastycznie, jak to na Jurze. Po drodze mijam kilku rowerzystów i sporo motocyklistów. Na rynku w Pilicy krótka przerwa na gorącą herbatę, nie jestem jeszcze chyba w pełni zdrów. Kółko na rynku i wracam z powrotem. Teraz mam słoneczko w plecy.



Dane wyjazdu:
14.53 km 0.00 km teren
00:38 h 22.94 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal

Dookoła Lelowa

Sobota, 1 października 2011 · dodano: 01.10.2011 | Komentarze 0

Pierwszy październikowy wyjazd podczas przepięknej soboty, przed imprezą wieczorem u Teresy.
Kategoria do 30 km, lokalnie


Dane wyjazdu:
30.15 km 0.00 km teren
01:23 h 21.80 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: kcal

Nabijamy licznik - Zagórze

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 26.09.2011 | Komentarze 0

Czuję się po chorobie lepiej, jest też dość ciepło - ruszam na rowerek!!!
Na początku kieruję się na Bliżyce przez Ślęzany, potem Sokolniki. Zagórze, no i słynna mordercza górka. Było ciężko, bardzo ciężko ale dałem jej radę!!!
Wysiłek kosztował mnie dużo siły. Robię sobie przerwę na leżąco na górce w Woźnikach, jest super pogoda a tym samym i widoki. Niestety z powodu dymu z licznych ognisk nie widać dzisiaj kominów Bełchatowa oddalonych o ok. 80 km.
Sadowie - przez prawie 1 kilometr goni mnie bardzo zaciekle miejscowy Burek, twarda sztuka. Kolejny pies atakuje mnie w Wygiełzowie, niestety kosztuje mnie to koziołkowanie na rowerze (najpierw hamujcie tyłem :)) W domu okazało się, że mam na prawej nodze wielkiego siniaka :(
Kategoria od 30 do 50 km


Dane wyjazdu:
7.78 km 0.00 km teren
00:25 h 18.67 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: kcal

Dookoła Lelowa

Piątek, 23 września 2011 · dodano: 26.09.2011 | Komentarze 0

Pierwszy wyjazd po przeziębieniu. Kondycja jest, ale jest też mi zimno, chyba nie jestem jeszcze zdrowy :( trasa dzisiaj będzie krótka.
Kategoria do 30 km, lokalnie


Dane wyjazdu:
45.83 km 0.00 km teren
02:06 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal

Lelów - Pradła - Szczekociny - Lelów

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 0

Faktycznie trudno znaleźć czas na rower we wrześniu. Ruszam po południowej drzemce o 17.15 w kierunku Pradeł, potem Szczekociny i wracam do domu. Na trasie nie działo się dzisiaj nic ciekawego. Mimo tygodniowej przerwy w jeździe kondycja rowerowa jest OK!

Kategoria od 30 do 50 km


Dane wyjazdu:
38.89 km 0.00 km teren
02:09 h 18.09 km/h:
Maks. pr.:60.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:310 m
Kalorie: kcal

Pagórki jurajskie 7 - do Kostkowic

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

Pogoda sprzyja i jest 28'C, ruszam w trasę po obiedzie. O oryginalną trasę w okolicy już trudno, kieruję się na Woźniki, potem Zagórze, Sokolniki. Po chwili zastanowienia ruszam na Dzibice, czyli trasę mocno pagórkowatą. Zjazd z pierwszej największej górki mocno ograniczony kiepską drogą w Dzibicach. Kolejną ostrą górkę biorę z marszu, dużo trudniej jest w odwrotną stronę. Obok zalewu w Kostkowicach pełno ludzi, w końcu niedziela i dość gorąco jak na wrzesień. Na drodze dość dużo motocykli i skuterów, nieco mniej rowerzystów. Znowu nie było, na szczęście, żadnych Burków :)

Kategoria od 30 do 50 km


Dane wyjazdu:
20.14 km 1.00 km teren
00:54 h 22.38 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: kcal

Dookoła Lelowa

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 0

Kilka pętelek dookoła Lelowa, widzę jednak, że we wrześniu ciężko będzie uzyskać dobry wynik :(
Kategoria do 30 km, lokalnie


Dane wyjazdu:
38.03 km 0.00 km teren
01:44 h 21.94 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal

Nabijam licznik: Lelów - Irządze - Pradła - Lelów

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0

Ostatni dzień sierpnia i ostatni sierpniowy wyjazd. Wybieram tradycyjną trasę: Lelów - Irządze - Pradła - Lelów.
Jak zwykle musi się stać coś ciekawego. W Wygiełzowie pogoniły mnie na drodze dwa pieski Pana Sołtysa Wygiełzowa. Panie Sołtysie psy się trzyma na własnym podwórku, na drugi raz dzwonię na Policję!
Kategoria od 30 do 50 km


Dane wyjazdu:
27.08 km 1.50 km teren
01:17 h 21.10 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: kcal

Nabijam licznik - Zawadka

Wtorek, 30 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0

Kończy się sierpień i trzeba nieco nabić kilometrów, wybieram płaską trasę przez Zawadkę.

Kategoria do 30 km


Dane wyjazdu:
65.20 km 0.00 km teren
02:52 h 22.74 km/h:
Maks. pr.:57.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:270 m
Kalorie: kcal

Pagórki jurajskie - do Myszkowa

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj postanowiłem wyskoczyć do Myszkowa, może wreszcie naprawiono mi teczkę?
Po drodze czekał mnie wymagający podjazd w Tomiszowicach, poszło wszystko OK :)
Nie zaczepił mnie też po wsiach żaden Burek, wyjątkowo. Do Żarek przeszkadzał zachodni wiatr w oczy, po skierowaniu się już na Myszków było lepiej. Tylko dla równowagi rzeczy jechało dużo samochodów i niestety TIR'ów :(
Teczka w Myszkowie niestety jeszcze nie naprawiona, trzeba jeszcze raz wpaść. Wracam, żeby było łatwiej, po przerwie na lody w Żarkach, w kierunku Złotego Potoka. Wpadam na krótkie ple ple do Danusi i Zbyszka L. Skosztowałem bardzo dobrego piwa Łomża z miodem, posmakowało mi. Trzeba będzie sobie takie kupić!
Pora do domu, jeszcze tylko zmieniam trykot na długi rękaw, robi się zimno :(