Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JotBeee z miasteczka Lelów. Mam przejechane 50788.87 kilometrów w tym 1894.69 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.70 km/h i się wcale nie chwalę. Mój rekord dzienny to 278 km 23 lipca 2017 r.
Więcej o mnie.

rok 2023

baton rowerowy bikestats.pl

rok 2022

button stats bikestats.pl

rok 2021

button stats bikestats.pl

rok 2020

button stats bikestats.pl

rok 2019

button stats bikestats.pl

rok 2018

button stats bikestats.pl

rok 2017

button stats bikestats.pl

rok 2016

button stats bikestats.pl

rok 2015

button stats bikestats.pl

rok 2014

button stats bikestats.pl

rok 2013

button stats bikestats.pl

rok 2012

button stats bikestats.pl

rok 2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy JotBeee.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
86.00 km 0.00 km teren
04:06 h 20.98 km/h:
Maks. pr.:58.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1177 m
Kalorie: 3806 kcal

JGR 10, Kraków - Lelów

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 13.07.2014 | Komentarze 0

Planowana od dawna trasa dzisiaj doczekała się realizacji. Pierwsza przygoda - nie zabrałem licznika do roweru :(

Do Myszkowa podrzucił mnie Mateusz. Na dworcu już czekali Magda, Paweł, Rafał, Kacper, Piotrek i Krystian. Zaraz dołączył Przemek. O 5.55 ruszamy do Krakowa pociągiem. Wreszcie jest okazja pogadać, mamy na to ponad 3 godziny. 
Z dworca w Krakowie ruszamy na Rynek. Udaje nad się oglądać realizację na żywo TVN 24 z Krakowa, rozmawiają o dzisiejszym finale wieczorem. Nie możemy sobie odmówić wejścia w kadr ;) Idziemy do ogródka, zamawiamy słodkości i kawę. Po pewnym czasie dołączają do nas Agnieszka i Rafał. Jest nas 10 /Agnieszka, Magda, Piotr, Przemek, Kacper, Paweł, Krystian, dwóch Rafałów i ja / na imprezie JGR 10 fajny zbieg okoliczności. 
Ruszamy. Za Krakowem dzielimy się na dwie 5-osobowe grupy, ja zostaję ze słabszą, będę ją prowadził. Pierwszy dłuższy postój robimy w Skale. Kolejny ma być w Wolbromiu, ale pierwsza grupa nie chciała dłużej czekać i doganiamy ją w Pilicy. Tu robimy następny postój w komplecie. W Pradłach Agnieszka i Rafał skręcają na Szczekociny, my ruszamy na Lelów, gdzie odłączam się ja. Reszta jedzie do Złotego Potoku, zostawiając Kacpra po drodze.

Fantastyczny wyjazd, gratulacje dla wszystkich, którzy przekroczyli dzisiaj pierwszy raz 100 km, czyli dla Przemka, Rafałów, Magdy, Agnieszki, Krystiana lub jak Kacper /130 km/ zrobili nowe życiówki.

mapka trasy:



profil trasy:





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!