Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JotBeee z miasteczka Lelów. Mam przejechane 50788.87 kilometrów w tym 1894.69 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.70 km/h i się wcale nie chwalę. Mój rekord dzienny to 278 km 23 lipca 2017 r.
Więcej o mnie.

rok 2023

baton rowerowy bikestats.pl

rok 2022

button stats bikestats.pl

rok 2021

button stats bikestats.pl

rok 2020

button stats bikestats.pl

rok 2019

button stats bikestats.pl

rok 2018

button stats bikestats.pl

rok 2017

button stats bikestats.pl

rok 2016

button stats bikestats.pl

rok 2015

button stats bikestats.pl

rok 2014

button stats bikestats.pl

rok 2013

button stats bikestats.pl

rok 2012

button stats bikestats.pl

rok 2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy JotBeee.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
100.85 km 0.00 km teren
04:16 h 23.64 km/h:
Maks. pr.:54.36 km/h
Temperatura:35.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:548 m
Kalorie: 4285 kcal

spotkanie przed Mini Orbitą

Środa, 22 lipca 2015 · dodano: 23.07.2015 | Komentarze 0

Wyjazd do Częstochowy z Krystianem na spotkanie organizacyjne przed sobotnią Mini Orbitą organizowaną przez CFR i firmowane przez Krzarę. Ekstremalnie wysoka temperatura 35'C w momencie wyjazdu, na szczęście wiatr i lasy po drodze pozwalały nieco odetchnąć. Do Piasku kręciłem bardzo mocno, potem jazda z Krystianem już spacerowa tak, że w Altanie Żywiec byliśmy o 18.40 Ciekawą nowością były startówki rozróżniające kolorami ranking kolarza: czerwony: dystans dniowy ponad 500 km, czarny: kolejny udział w Orbicie, zielony: startujący pierwszy raz.

Spotkanie z tradycyjnym przebiegiem zakończyłem o 20.30, jeszcze do Srocka było dość widno. Pierwszy postój w Olsztynie na Rynku, żeby pozwolić mocno cierpiącemu siedzeniu. Pod parasolami pełno ludzi, co nie dziwi przy temperaturze 25'C. Cały czas uzupełniam płyny, endomondo pokazało 6,57 l. Ponieważ ciężo mi usiedzieć jadę odcinkami na wyprostowanych nogach. Za Janowem jest już całiem ciemno ale nadał bardzo ciepło. Nad głową gwiaździste niebo i przelatujące od czasu do czasu samoloty. Po prostu fantastycznie. Dobrze, że nie uległem podszeptom, żeby jechać samochodem :) W domu zameldowałem się o 22.40 Prysznic, karton zimnego soku pomidorowego i do łóżka.

P.S. Znowu endomondo podaje inny dystans, muszę coś z tym zrobić...











https://www.endomondo.com/users/5443684/workouts/5...

Kategoria > 100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!