Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JotBeee z miasteczka Lelów. Mam przejechane 50788.87 kilometrów w tym 1894.69 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.70 km/h i się wcale nie chwalę. Mój rekord dzienny to 278 km 23 lipca 2017 r.
Więcej o mnie.

rok 2023

baton rowerowy bikestats.pl

rok 2022

button stats bikestats.pl

rok 2021

button stats bikestats.pl

rok 2020

button stats bikestats.pl

rok 2019

button stats bikestats.pl

rok 2018

button stats bikestats.pl

rok 2017

button stats bikestats.pl

rok 2016

button stats bikestats.pl

rok 2015

button stats bikestats.pl

rok 2014

button stats bikestats.pl

rok 2013

button stats bikestats.pl

rok 2012

button stats bikestats.pl

rok 2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy JotBeee.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
35.45 km 0.00 km teren
02:10 h 16.36 km/h:
Maks. pr.:56.90 km/h
Temperatura:8.0
HR max:171 ( 92%)
HR avg:143 ( 77%)
Podjazdy:516 m
Kalorie: 1052 kcal

Mokrus, Pilica & 516 m up

Niedziela, 10 lutego 2019 · dodano: 10.02.2019 | Komentarze 2

FERIE!!! A także pisowska niedziela, więc mam dużo czasu na rowerek. Zapakowałem górala do samochodu i ruszyłem do Pradeł, żeby sobie skrócić jazdę. Zaplanowałem sobie dzisiaj Pilicę i nieco kręcenia się po okolicy. Było bardzo ciepło, więc pozostała tylko jazda po asfalcie, na którym zresztą sporo wody z topniejącego się śniegu. Wspiąłem się też na Mokrus, wymagający 100 m podjazd. Dzisiaj wyszło też sporo podjazdów - 516 m. Po wielu latach przerwy znów dotarłem też do Pałacu w Pilicy. Ostatnio sporo kręcę i montuję i tak też było dzisiaj. 

Technikalia: jednowarstwowo spodnie Craft, koszulka termoaktywna, bluza Rogelli z długim rękawem i kamizelka windstoper z Decathlonu, tak jak rękawice, czapeczka pod kask Asics. Znowu są problemy z czujnikiem kadencji :/

Filmik:
mapa:

profil i strefy:

Strava:

profil podjazdu Mokrus:



profil podjazdu Pilica /w kierunku Pradeł/:




























Komentarze
JotBeee
| 06:17 wtorek, 12 lutego 2019 | linkuj Wypad z rowerem zrobiłem drugi raz i już mi się podoba, problem ten sam jak piszesz. Dobrze to widać tu: https://www.strava.com/athletes/18629897/heatmaps/7073a310#8/50.92979/19.29898

Chciałem zaliczyć Mokrus i stąd te Dzwonowice, swoją drogą pomyliłem zaplanowaną trasę i już nie chciałem kombinować. Mogę jeździć wg śladu GPS, ale to mnie trochę ogranicza w spontanie.

Wkrótce wrzucę tu filmik z wyjazdu, więc zapraszam do oglądania już teraz.
MichalD
| 16:28 poniedziałek, 11 lutego 2019 | linkuj Podjeżdżanie samochodem to naprawdę dobre rozwiązanie - 10 lat temu praktycznie tylko przy dalszych wyjazdach (Ponidzie) tak robiłem, teraz nie mam "wewnętrznych" oporów by wrzucić rower do samochodu nawet na te 15-20km i dalej już ruszyć rowerem. Raz że latka lecą, dwa to "znudzenie" najbliższą okolicą. Znajomi z dalszych regionów czasem nie mogą zrozumieć czemu, przecież taki Mirów czy Podzamcze to super okolice. Pewnie że tak, ale z powodów także zawodowych byłem tam nie setki a już w tysiącach liczone i szkoda czasu/siły by znowu jechać przez Kotowice, czy inny Kromołów lub Skarżyce...

Bez śniegu można super trasę z Pradeł do Pilicy w terenie zrobić, a w takich warunkach lepiej kółeczko przez Kidów niż Dzwonowice ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!