Info
Ten blog rowerowy prowadzi JotBeee z miasteczka Lelów. Mam przejechane 50788.87 kilometrów w tym 1894.69 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.70 km/h i się wcale nie chwalę. Mój rekord dzienny to 278 km 23 lipca 2017 r.Więcej o mnie.
rok 2023
rok 2022
rok 2021
rok 2020
rok 2019
rok 2018
rok 2017
rok 2016
rok 2015
rok 2014
rok 2013
rok 2012
rok 2011
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Grudzień6 - 0
- 2022, Listopad6 - 0
- 2022, Październik12 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień19 - 0
- 2022, Lipiec14 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 0
- 2022, Maj15 - 0
- 2022, Kwiecień9 - 0
- 2022, Marzec5 - 0
- 2022, Luty7 - 0
- 2022, Styczeń7 - 0
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad5 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień11 - 0
- 2021, Lipiec12 - 0
- 2021, Czerwiec11 - 0
- 2021, Maj8 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec5 - 0
- 2021, Luty7 - 0
- 2021, Styczeń11 - 0
- 2020, Grudzień9 - 0
- 2020, Listopad7 - 0
- 2020, Październik13 - 1
- 2020, Wrzesień10 - 0
- 2020, Sierpień16 - 0
- 2020, Lipiec18 - 0
- 2020, Czerwiec9 - 0
- 2020, Maj11 - 0
- 2020, Kwiecień9 - 0
- 2020, Marzec13 - 1
- 2020, Luty6 - 0
- 2020, Styczeń13 - 0
- 2019, Grudzień13 - 0
- 2019, Listopad6 - 0
- 2019, Październik9 - 2
- 2019, Wrzesień8 - 0
- 2019, Sierpień16 - 0
- 2019, Lipiec11 - 1
- 2019, Czerwiec15 - 1
- 2019, Maj6 - 0
- 2019, Kwiecień10 - 2
- 2019, Marzec10 - 0
- 2019, Luty4 - 2
- 2019, Styczeń10 - 2
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad9 - 0
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień8 - 0
- 2018, Sierpień15 - 1
- 2018, Lipiec12 - 3
- 2018, Czerwiec6 - 0
- 2018, Maj11 - 0
- 2018, Kwiecień16 - 0
- 2018, Marzec8 - 1
- 2018, Luty7 - 5
- 2018, Styczeń4 - 0
- 2017, Grudzień10 - 0
- 2017, Listopad6 - 0
- 2017, Październik5 - 1
- 2017, Wrzesień4 - 0
- 2017, Sierpień9 - 1
- 2017, Lipiec13 - 3
- 2017, Czerwiec11 - 0
- 2017, Maj12 - 0
- 2017, Kwiecień5 - 0
- 2017, Marzec7 - 0
- 2017, Luty3 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień9 - 0
- 2016, Listopad5 - 0
- 2016, Październik4 - 0
- 2016, Wrzesień7 - 1
- 2016, Sierpień10 - 0
- 2016, Lipiec10 - 3
- 2016, Czerwiec10 - 0
- 2016, Maj13 - 0
- 2016, Kwiecień5 - 1
- 2016, Marzec4 - 0
- 2016, Luty5 - 7
- 2016, Styczeń4 - 0
- 2015, Grudzień9 - 2
- 2015, Listopad6 - 2
- 2015, Październik7 - 2
- 2015, Wrzesień5 - 1
- 2015, Sierpień9 - 2
- 2015, Lipiec13 - 3
- 2015, Czerwiec11 - 5
- 2015, Maj10 - 5
- 2015, Kwiecień11 - 0
- 2015, Marzec7 - 0
- 2015, Luty5 - 0
- 2015, Styczeń4 - 0
- 2014, Grudzień5 - 0
- 2014, Listopad5 - 0
- 2014, Październik7 - 0
- 2014, Wrzesień6 - 0
- 2014, Sierpień7 - 0
- 2014, Lipiec9 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 0
- 2014, Maj10 - 2
- 2014, Kwiecień7 - 0
- 2014, Marzec7 - 0
- 2014, Luty8 - 0
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień9 - 0
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik3 - 0
- 2013, Wrzesień6 - 0
- 2013, Sierpień10 - 0
- 2013, Lipiec14 - 6
- 2013, Czerwiec11 - 1
- 2013, Maj9 - 4
- 2013, Kwiecień10 - 0
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty6 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Grudzień3 - 1
- 2012, Listopad6 - 1
- 2012, Październik5 - 5
- 2012, Wrzesień10 - 1
- 2012, Sierpień10 - 2
- 2012, Lipiec9 - 4
- 2012, Czerwiec6 - 0
- 2012, Maj9 - 3
- 2012, Kwiecień7 - 0
- 2012, Marzec8 - 4
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń2 - 3
- 2011, Grudzień5 - 2
- 2011, Listopad3 - 1
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień5 - 0
- 2011, Sierpień21 - 1
- 2011, Lipiec18 - 3
- 2011, Czerwiec2 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
od 30 do 50 km
Dystans całkowity: | 11490.14 km (w terenie 401.40 km; 3.49%) |
Czas w ruchu: | 522:01 |
Średnia prędkość: | 21.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.23 km/h |
Suma podjazdów: | 77512 m |
Maks. tętno maksymalne: | 213 (115 %) |
Maks. tętno średnie: | 174 (94 %) |
Suma kalorii: | 235586 kcal |
Liczba aktywności: | 291 |
Średnio na aktywność: | 39.49 km i 1h 48m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
35.37 km
6.00 km teren
01:51 h
19.12 km/h:
Maks. pr.:60.50 km/h
Temperatura:23.0
HR max:178 (100%)
HR avg:136 ( 76%)
Podjazdy:208 m
Kalorie: 1276 kcal
Rower:Merida Big Seven 600
Mikołajewice
Czwartek, 24 maja 2018 · dodano: 24.05.2018 | Komentarze 0
Zebrałem się po "wolnym" czwartku po 16 na rowerek, nieco późno. Ale udało się za to zrobić kilka rzeczy :)Dzisiaj był pomysł na kółeczko ES, fragment trasy od Gródku jechałem lasem, gdzie drogi są już mocno zarośnięte. Udało się też zaliczyć wreszcie Mikołajewice, gdzie spotkałem wielkiego, ale bardzo przyjaźnie nastawionego owczarka niemieckiego /sorry, no photos/. Wychodzi na to, że tylko kurdupelki robią wiele hałasu, może nawet ze strachu :)
P.S. Dane ze Stravy.
P.S. Dane ze Stravy.
mapa:
profil i strefy:
Kategoria od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
31.54 km
12.00 km teren
01:53 h
16.75 km/h:
Maks. pr.:53.97 km/h
Temperatura:17.0
HR max:160 ( 89%)
HR avg:130 ( 73%)
Podjazdy:363 m
Kalorie: 1213 kcal
Rower:Merida Big Seven 600
jeszcze więcej podjazdów
Sobota, 5 maja 2018 · dodano: 05.05.2018 | Komentarze 0
Kolejny późno-popołudniowy wyjazd, za to mam 1000 mleczy ;) Meteo: +17'C, silny północny i jednak zimny wiatr. Plan był spenetrować dawno nie odwiedzane pagórki i odwiedzić nowe, udało się, widoki cudne, widać Bełchatów a nawet Góry Świętokrzyskie :)
Kondycja na coraz wyższym poziomie, HRmax coraz niższy, nogi po powrocie nic nie bolą ani nic innego. Coś ekstra: dostałem pozdrowienia z fajną fotką od studentów z MiGK rocznik 2011/2012, miło :) Rowerek się mocno zakurzył, ale go wreszcie umyłem z wężem po powrocie.
mapa:
profil i strefy:
ekipa MiGK z 2011/2012 r.
zalew w Dzibicach:
dzisiaj mam dawno nie używane gacie i kask:
okres silnego kwitnienia rzepaku:
piękne pagórki między Zagórzem a Sokolnikami:
bardzo stromy podjazd w Zagórzu do Woźnik:
Strava:
mapa:
profil i strefy:
ekipa MiGK z 2011/2012 r.
zalew w Dzibicach:
dzisiaj mam dawno nie używane gacie i kask:
okres silnego kwitnienia rzepaku:
piękne pagórki między Zagórzem a Sokolnikami:
bardzo stromy podjazd w Zagórzu do Woźnik:
Strava:
Kategoria Merida big seven 600, od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
35.85 km
17.00 km teren
02:15 h
15.93 km/h:
Maks. pr.:68.31 km/h
Temperatura:25.0
HR max:169 ( 94%)
HR avg:136 ( 76%)
Podjazdy:377 m
Kalorie: 1355 kcal
Rower:Merida Big Seven 600
Mzurów - okolice
Poniedziałek, 30 kwietnia 2018 · dodano: 30.04.2018 | Komentarze 0
Kolejny wyjazd w nieznane bliskie tereny dzikiej Jury. Odcinkami bardzo ciężko, po czym się okazało, że to 100 m podjazd :)W Mzurowie odkryłem nowe drogi, fantastyczny najtrudniejszy dzisiaj 48 m podjazd, /Strome Huby na Stravie/. Nakręciłem sporo filmów na zjazdach, będzie co obrabiać :) Szczególnie fajny był zjazd w lesie.
profil i strefy:
Strava:
profil i strefy:
Strava:
Mzurów z nietypowej perspektywy:
Kategoria Merida big seven 600, od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
41.82 km
0.00 km teren
01:42 h
24.60 km/h:
Maks. pr.:58.21 km/h
Temperatura:24.0
HR max:175 ( 94%)
HR avg:151 ( 81%)
Podjazdy:279 m
Kalorie: 1045 kcal
Rower:MERIDA Road Race 901-com
do-ro-do piątkowe
Piątek, 13 kwietnia 2018 · dodano: 13.04.2018 | Komentarze 0
Piątkowe do-ro-do, nawigacja podczas pauzy naliczała czas, bez sensu :) Ostatnie rowerowo ciężkie dwa dni dały się we znaki, 100 m podjazd do Postaszowic od Gorzkowa był dzisiaj wyjątkowo ciężki :/ Nie pomagał silny południowy wiatr w oczy. Ale moc wyszła dzisiaj wg Stravy całkiem świetnie , 260 W :)mapa:
profil i strefy:
wykres mocy:
378 m. n.p.m. po 100 m podjeździe, czyli Brzeziny przed Postaszowicami:
j.w.:
filmy nakręcone, jak zawsze czekają na montaż :)
Kategoria doro, od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
31.27 km
0.00 km teren
01:50 h
17.06 km/h:
Maks. pr.:57.19 km/h
Temperatura:12.0
HR max:174 ( 94%)
HR avg:138 ( 74%)
Podjazdy:291 m
Kalorie: 868 kcal
Rower:Merida Big Seven 600
wycieczka rowerowa z klubem rowerowym PTTK M-2 z Myszkowa
Niedziela, 11 marca 2018 · dodano: 11.03.2018 | Komentarze 0
Dzisiaj wyjazd z klubem rowerowym PTTK M-2 z Myszkowa, gdzie rano podrzucił mnie Matey. Mimo obaw miejsce zbiórki znalazło się samo /chleb ugniotłem później/. Wiek rowerzystów słuszny, najmłodszy Wojtek ma 44 latka :) Tempo jazdy spokojne, postoje na fotki, a w czasie jazdy pogaduchy z Rysiem, Zbyszkiem i Wojtkiem. Merida nowego uczestnika cieszyła się sporym zainteresowaniem ;) Korzystając ze spokojnego tempa zrobiłem nieco fotek i nakręciłem materiał na film. Pozostaje tylko go dobrze obrobić :)
O reszcie powiedzą fotki.
mapa:
profil:
Strava:
Zbyszek pokazuje zdjęcia zlikwidowanych wnyków w lesie:O reszcie powiedzą fotki.
mapa:
profil:
Strava:
ruszamy:
pierwszy postój:
i kolejny:
grupowe zdjęcie na pamiątkę:
Rysiek, szef dzisiejszego wyjazdu przedstawia plan dalszej jazdy:
i kolejny postój:
grupowa fotka przy Mirowie:
takiej fotki to chyba nie mam:
w tle zamek w Bobolicach:
cośik się zepsuło, trzeba będzie odkupować:
grupowa fotka z zamkiem w tle:
park rowerowy:
i kolejna słitfocie:
stara chałupa, bardzo lubię:
maszt komórkowy:
Check out wyjazd z PTTK M-2 z Myszkowa on Relive! https://www.relive.cc/view/1447506519
Kategoria PTTK M-2, od 30 do 50 km, Merida big seven 600, grupowo
Dane wyjazdu:
47.22 km
0.00 km teren
02:05 h
22.67 km/h:
Maks. pr.:61.60 km/h
Temperatura:12.0
HR max:172 ( 92%)
HR avg:145 ( 78%)
Podjazdy:212 m
Kalorie: 947 kcal
Rower:MERIDA Road Race 901-com
wracamy dzisiaj na szosę
Sobota, 10 marca 2018 · dodano: 10.03.2018 | Komentarze 0
Wreszcie bardzo ciepły dzień, czyli wreszcie wiosenna sobota. Ok. 13.30 po odrobieniu się ruszam szosą, za dużo błota na bocznych drogach. Ale też chyba szosy mi ostatnio brakowało. Wczoraj odebrałem /wreszcie!!!/ od Krzary /nawet chyba nie wiesz jaką niezwykłą robotę organizacyjną wykonujesz od lat/ w Częstochowie foto-książkę z Częstochowskiej Multi Orbity 2017. PIĘKNA :) Przy okazji pogadaliśmy sobie o kulisach Orbity i rowerach. Miałem mega-przygodę z parkowaniem obok bloku Krzyśka, przez moje kombinacje i brak miejsca musiałem zawracać na placu zabaw :( Fotkę z dedykacją wrzucam poniżej, podoba mi się bardzo. Strój wreszcie wiosenny, choć założyłem bluzę termoaktywną, nogawki i cienkie rękawiczki pod rowerowe, buty bez ochraniaczy a pod kask wreszcie mogłem założyć czapeczkę rowerową PANTINI. Kondycja w porządku, jednak do dużej wydolności jeszcze daleko, średnia bardzo słaba. Bardzo ucieszyły się dzieciaki w Siedliskach, kiedy im pomachałem. Do Szczekocin jadę pod uciążliwy wiatr, który za Szczekocinami już mi pomaga jechać. Obok Zawady-Leśniczówka pogoniły mnie po DK78 /z 200 metrów/ dwa zawzięte psy leśniczego, czyli wsiowy standard. W Pradłach podczas postoju byłem uważnie, bardzo uważnie obserwowany, przez obserwatora zza płotu, mogłem w zasadzie mu pomachać. FILMOWANIE, nadaj testuję ustawienie pasków w szelkach i kąt ustawienia kamerki, pewnie będę musiał ją ustawić do góry nogami. A przy obróbce filmu odwrócić obraz, bo inaczej zawsze będzie kąt nagrywania -20'. Jeszcze nie rozwiązany problem ze słuchawkami, te od komórek są do doopy, a Mirek jeszcze mi nie naprawił zesputych sportowych :(
W poniedziałek SX XZ1 ma wreszcie dotrzeć, zobaczymy co to za CUDEŃKO?
mapa:
profil:
na drzewach i na ziemi jeszcze zima, za to ptaki już zaczynają szaleć:
dzisiaj jazda w copecce pod kask, sprawdziła się całkiem dobrze:
i jeszcze jedna fotka obok Amazonki:
fotka z foto-książki Multi_Orbity 2017:
po pewnych perturbacjach Strava wróciła do cywilizacji :)
W poniedziałek SX XZ1 ma wreszcie dotrzeć, zobaczymy co to za CUDEŃKO?
mapa:
profil:
na drzewach i na ziemi jeszcze zima, za to ptaki już zaczynają szaleć:
dzisiaj jazda w copecce pod kask, sprawdziła się całkiem dobrze:
i jeszcze jedna fotka obok Amazonki:
fotka z foto-książki Multi_Orbity 2017:
po pewnych perturbacjach Strava wróciła do cywilizacji :)
FILMIKI będą, jak je obrobię, o ile materiał się będzie nadawał, nie jestem Maja z GLOBSTORY :(
Kategoria od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
37.98 km
5.00 km teren
02:32 h
14.99 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:-4.0
HR max:167 ( 90%)
HR avg:142 ( 76%)
Podjazdy:440 m
Kalorie: 1366 kcal
Rower:Merida Big Seven 600
zamek królewski w Bobolicach
Niedziela, 4 marca 2018 · dodano: 04.03.2018 | Komentarze 0
Dzisiaj było cieplej, więc można by pojechać nieco dalej niż ostatnio. Plan był taki: zaliczyć okoliczne górki i zamek w Bobolicach. Zaraz za Sokolnikami skręciłem w drogę, na której nie byłem z 35 lat /wyjazd zielonym składakiem/. Dalej jurajska dzicz i zjazdy i podjazdy zamarzniętymi polami do kilkunastu %%. I znowu trafiłem do Dobrogoszczyc /2x w życiu/ Od 13.30 km skręcam w fajną /szlak/ drogę do Zdowa, skąd lasem /pełno zmrożonego śniegu/ do Bobolic. Ostatnio kręcę nieco więcej filmików, jednak góral odkrywa nowe plenery :)Na SzjabajkuYT zachęcają mnie do montażu moich dobrych filmów, pomyślę ...
Obok zamków mało ludzi a rowerzystów poza mną zero. Aha, rękawice Chiba doskonale się sprawują, świetny zakup :)
P.S. Sam widzę, ale i Yarpen też zgłaszał jakieś problemy ze Stravą. Nie wkleja dobrze kodu, whats wrong???
mapa:
w Sokolnikach:
przed Dobrogoszczycami:
j.w.
j.w. c.d.
zamek w Bobolicach:
slalomem po Sokolnikach:
stromy zjazd po polu:
kolejne filmiki soon :)
Kategoria Merida big seven 600, od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
30.74 km
0.00 km teren
01:21 h
22.77 km/h:
Maks. pr.:47.88 km/h
Temperatura:3.0
HR max:162 ( 87%)
HR avg:146 ( 78%)
Podjazdy:109 m
Kalorie: 548 kcal
Rower:MERIDA Road Race 901-com
szorcik szosą
Poniedziałek, 19 lutego 2018 · dodano: 19.02.2018 | Komentarze 0
O tej porze w poniedziałek nie ma za dużo czasu na kręcenie, ale na 30 km zawsze :)Czyli szorcik w portkach zimowych Craft i kurtce zimowej Perl Izumi. Spisują się świetnie na odkrytym terenie, w czasie silnego i coraz zimniejszego, bocznego wiatru. Wreszcie kilka godzin bezchmurnej pogody /uzupełniamy witaminę D/ i odreagowanie po ostatnich wyjazdach góralem /któremu brakuje prędkości/.
mapa:
profil:
przed sklepem największej sieci handlowej w Polsce:
poprawiam ochraniacze na buty, odpiął się jeden pasek, a w tle kościół:
komin i copecka pod kask przy tej pogodzie niezbędne:
Strava:
mapa:
profil:
przed sklepem największej sieci handlowej w Polsce:
poprawiam ochraniacze na buty, odpiął się jeden pasek, a w tle kościół:
komin i copecka pod kask przy tej pogodzie niezbędne:
Strava:
Kategoria od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
40.93 km
17.00 km teren
02:29 h
16.48 km/h:
Maks. pr.:51.17 km/h
Temperatura:2.0
HR max:178 ( 96%)
HR avg:154 ( 83%)
Podjazdy:438 m
Kalorie: 1024 kcal
Rower:Merida Big Seven 600
po lesie w śniegu
Sobota, 17 lutego 2018 · dodano: 17.02.2018 | Komentarze 5
Korzystając z zaproszenia Piotrka S. z Tomiszowic dzisiaj kręcę po terra incognita, czyli zaśnieżone dróżki w lesie. Czego do niedawna zupełnie nie lubiłem, ale widzę, że to sprawa roweru. Jeśli jest OK, to taka jazda sprawia całkiem dużo frajdy. 17 kilometrów poza głównymi asfaltowymi drogami, to był mój dotychczas roczny wynik. Dzisiaj to się zmieniło. Żadnej gleby nie zaliczyłem, choć raz było blisko. Styl jazdy Piotrka zupełnie mi odpowiada, nie "musi wrócić na 15". Jedynie brak mi było więcej czasu na kontemplowanie zamków, no i przerwa na popitkę też musi być częściej. I jeszcze mi podpowiedział jak poradzić sobie z czujnikami /po prostu trzeba je sparować, bo są NOWE przecież/. Ciekawostka: w Lelowie w zasadzie nie ma śniegu a w lasach wokół Bobolic cała masa, po prostu biało. Niestety psiarnia MUSI być, jeden czarny gonił nas i gonił już w Tomiszowicach, kolejne ujadają ostro zza płotów, dwa wielkie brysie za to to bez kagańców z kijkarzami obok Bobolic, dobrze, że pieski były naprawdę spokojne. Ostatni ściekły burek chciał mnie pogonić w Ślęzanach, niestety auta mu w tym przeszkodziły. Moc wyszła słaba, choć tętno dość wysokie, a strefa Z3 wyszła na Stravie to aż 63%
mapa:
STRAVA
mapa:
STRAVA
pogoda świetna, w tym momencie niebo jest bezchmurne:
zimowy zjazd do Tomiszowic:
a tak wyglądał dzisiaj las obok Mirowa, meridka dała radę:
Piotrek sprawdza nawigację:
najlepsze widoki dzisiaj :)
a w lesie całkiem sporo powalonych drzew:
tym razem znowu asfalt, przed nami topole na górce w Tomiszowicach:
sprzęt dość czysty, w końcu śnieg nie brudzi:
mina mogłaby być lepsza :)
Kategoria Merida big seven 600, od 30 do 50 km
Dane wyjazdu:
43.51 km
0.00 km teren
01:57 h
22.31 km/h:
Maks. pr.:61.99 km/h
Temperatura:6.0
HR max:176 ( 95%)
HR avg:146 ( 78%)
Podjazdy:231 m
Kalorie: 861 kcal
Rower:MERIDA Road Race 901-com
po przymusowej przerwie
Sobota, 3 lutego 2018 · dodano: 04.02.2018 | Komentarze 0
Przy takiej ilości chorujących osób trudno było tego uniknąć. Przeleżałem 3 dni w łóżku, a potem kilka dochodzenia do siebie. Dzisiaj czuję się jako tako, więc ruszam na trasę. W Nakle wiadukt nad CMK już rozebrany, w Szczekocinach mijam kilkuosobową grupę kolarzy, a przy Orlenie dwa radiowozy mają swoje policyjne żniwa. Do Pradeł jestem dobrze rozgrzany, poza osłabieniem pochorobowym kondycja jest w doskonałym porządku. Kurtka Perl Izumi doskonale się sprawuje, jedynie komplet Saxo Bank jest niekompatybilny, chyba go odsprzedam Pisiowi. Podjazdy od Pradeł do Lelowa spoko, spoko, żadnych problemów, żadnych. Ostatnio mnie męczy ten rowerek, czyli Merida na super osprzęcie SRAM, jest w Krakowie, ale go chyba nie kupię /coś nie tak z jego hamulcami/, alternatywą jest ten rowerek w Dąbrowie Górniczej, czyli CUBE 27,5' Wymyśliłem sobie kupić górala i nie wiem co robić?
remont wiaduktu nad trasą kolejową CMK trwa:ostre dzisiejsze słońce wymagało dobrego filtra w okularach:
a w Szczekocinach Policja złapała sobie busika:
kurtka zimowa Perl Izumi super się sprawuje:
Kategoria od 30 do 50 km